Czeka nas awantura w Senacie? "To skutkowałoby rozpadem KO"

Czeka nas awantura w Senacie? "To skutkowałoby rozpadem KO"

Dodano: 
Marszałek Tomasz Grodzki podczas debaty w Senacie
Marszałek Tomasz Grodzki podczas debaty w Senacie Źródło:PAP / Rafał Guz
Marszałek Senatu prof. Tomasz Grodzki chce szybkiego procedowania podwyżek – donosi Onet.

Posłowie przegłosowali wczoraj ustawę dot. wzrostu wynagrodzeń dla parlamentarzystów i samorządowców. Za tymi rozwiązaniami głosowało 386 posłów, przeciw było 33, zaś 15 wstrzymało się. Ustawę poparła nie tylko Zjednoczona Prawica, ale również większość opozycji. W myśl proponowanych zmian, poseł lub senator miałby zarobić 0,63 pensji podstawowej sędziego Sądu Najwyższego. Oznacza to, że będzie mógł liczyć nawet na 12,6 tys. zł brutto plus diety. Dla posłów będzie to podwyżka wnagrodzenia o ponad 40 proc. w stosunku do obecnych zarobków.

Bunt w Senacie?

Projektem ustawy zajmie się teraz Senat. Jak zauważa Onet, przeciwko podwyżkom występuje część senatorów Koalicji Obywatelskiej. Tymczasem marszałek Grodzki zaprezentował senatorom możliwe scenariusze poniedziałkowych obrad izby wyższej. "Poprosił ich o przemyślenie propozycji i próbę przewidzenia możliwych konsekwencji" – donosi portal.

Grodzki miał przedstawić trzy scenariusze. Pierwszy z nich - nazywany przez senatorów "opcją atomową" zakłada odrzucenie ustawy o podwyżkach w całości. Marszałek Senatu miał jednak przestrzegać przed konsekwencjami tej decyzji, wskazując iż może ona oznaczać "Senat poza Koalicją Obywatelską i w konsekwencji rozpad". – Sejm odrzuca nasz opór choćby głosami PiS – miał według Onetu mówić senatorom.

Według drugiej opcji, senatorzy mieliby wprowadzić poprawki do projektu. Nie jest to jednak - zdaniem Grodzkiego - rozwiązanie odpowiednie. Marszałek uważa, iż "liczenie na to, że jak obniżymy podwyżki to zmieni się odbiór zewnętrzny jest naiwnością".

Ostatni z przedstawionych scenariuszy zakłada, że "część senatorów opozycji jest przeciw, ale ustawa przechodzi". W tym wariancie Grodzki także przewiduje niezbyt przyjemne dla polityków KO konsekwencje. Jak mówi, "ci, co będą przeciw, będą musieli myśleć o starcie w następnej kadencji jako niezależni lub z innych list niż PO".

Grodzki podkreśla, że sprawa zostanie przedyskutowana podczas poniedziałkowego posiedzenia klubu KO, zaplanowanego tuż przed obradami Senatu. Przyznaje jednak, że on chciałby się zająć sprawą jak najszybciej.

Onet zastanawia się, czy czeka nas bunt w Senacie. Z nieoficjalnych informacji serwisu wynika, że poważne wątpliwości w sprawie podwyżek mają m.in. Bogdan Klich, Marcin Bosacki, Joanna Sekuła oraz Halina Bieda. Oficjalnie przeciwko przyjęciu ustawy opowiedział się Jacek Bury.

Wyższe pensje

Zgodnie z nowymi rozwiązaniami poszczególni urzędnicy będą zarabiać:

  • prezydent: 25 981 zł brutto
  • marszałkowie Sejmu i Senatu: 21 984 zł brutto
  • wicemarszałkowie Sejmu i Senatu: 17 987 zł brutto
  • premier: 21 984 zł brutto
  • ministrowie: 17 987 zł brutto
  • wiceministrowie: 16 988 zł brutto
  • wojewodowie: 14 989 zł brutto
  • wicewojewodowie: 12 990 zł brutto
  • posłowie 12 600 zł brutto

Czytaj też:
Braun wręczył Witek prezent. "Proszę to stąd zabrać"

Czytaj też:
Nowacka tłumaczy się z wczorajszego głosowania. Internauci bezlitośni

Źródło: Onet.pl
Czytaj także