Trup z zamarzniętego stawu. Dlaczego Nieczajew zamienił się w mordercę?

Trup z zamarzniętego stawu. Dlaczego Nieczajew zamienił się w mordercę?

Dodano: 
Siergiej Nieczajew na fotografii z 1870 roku.
Siergiej Nieczajew na fotografii z 1870 roku. Źródło:Wikimedia Commons
Idealista walczący o wolność ludu czy bezwzględny morderca? Kim był Siergiej Nieczajew legendarny rewolucjonista, którego Fiodor Dostojewski uwiecznił w powieści „Biesy”?

Poniższy tekst jest fragmentem książki Anny Smółki i Agnieszki Rybak „Kresy. Ars Moriendi” (Wyd. Literackie)

Każdy, kto 27 listopada 1869 roku kupił gazetę „Russkije Wiedomosti”, mógł przeczytać wzmiankę o odkryciu ciała na dnie zamarzniętego stawu w odludnej i zarośniętej części parku Akademii Rolniczej w Moskwie. Ustalono, że należy ono do studenta uczelni – Iwana Iwanowicza Iwanowa. Policja wykluczyła motyw rabunkowy: denat miał na ręku zegarek. W tym samym czasie śledztwo dotyczące ulotek nawołujących do rewolucji doprowadziło policjantów do pewnej moskiewskiej księgarni. Znaleźli tam papiery z nagłówkiem „Komitet Zemsty Ludu 19 lutego 1870” i rysunkiem siekiery, protokoły spotkań, nazwiska i adresy uczestników, między innymi Iwana Iwanowicza Iwanowa, notatnik z zaszyfrowanym tekstem i wreszcie nielegalną gazetę, zawierającą listę osób skazanych przez rewolucjonistów na śmierć w pierwszej kolejności. Otwierał ją minister spraw wewnętrznych Rosji. Policjantom robiło się zimno i gorąco na przemian. Uczestnicy spotkań błyskawicznie znaleźli się za kratami. Policyjni fachowcy zajęli się odczytaniem zaszyfrowanego tekstu. Śledczy gorączkowo przesłuchiwali aresztowanych. Okazało się, że są wśród nich mordercy Iwanowa. Wszystkie tropy z ponad setki przesłuchań prowadziły do jednego człowieka – Siergieja Nieczajewa.

Brzozowe rózgi

Kilkuletni Siergiej zdziera złote i srebrne nalepki z butelek wódki i dzieli je na kupki jak monety w jednym z wielu szynków w Iwanowie, trzysta kilometrów od Moskwy. Matka chłopca zmarła na gruźlicę, więc ojciec zabiera go ze sobą do pracy – w warsztacie drukuje kolorowe wzory na perkalu, a dorabia jako kelner. Miasto nazwane kilkaset lat wcześniej na cześć Iwana Groźnego to rosyjski Manchester. Tu wokół zakładów tekstylnych rodzi się nowoczesna Rosja. Poczerniałe od sadzy kominy górują nad krytymi strzechą drewnianymi chałupkami, mieniącymi się czerwienią dachami okazałych kamienic i lśniącymi kolorowo cebulastymi kopułami cerkwi. Ludzie ściągają z różnych stron, bo tutaj można wziąć swój los we własne ręce i lepić go po swojemu, tak jak Bóg ulepił z prochu ziemi człowieka. Wszystko tonie w błocie, ale panuje nieustanny ruch. Mieszkańcy, z punktu widzenia prawa chłopi pańszczyźniani tak jak ojciec Siergieja, spieszą do swoich warsztatów, gdzie na gładkim perkalu stemplują bajecznie kolorowe wzory. Ktoś szyje ubranie, ktoś robi buty, ktoś inny taszczy produkty do swojej gospody. Wokół pełno młynów. Trzeba mąki, żeby wyżywić aż 15 tysięcy robotników, 1283 kupców i drobnych handlarzy i zaledwie 859 chłopów, jak mówią dane sprzed 1871 roku. A wiele zawodów mieszkańców kolebki rosyjskiego kapitalizmu umyka urzędowym statystykom zacofanego imperium.

Okładka książki

Siergiej jest zdolny, więc ojciec posyła go na naukę i pragnie, żeby syn zdobył pozycję szanowanego mieszczanina. Ale Siergiej tego nie chce. Celowo „gubi” ważny list, przez co traci z trudem załatwioną przez ojca pracę – i to biurową! – w fabryce. Wtedy po raz pierwszy i ostatni dostaje lanie brzozowymi rózgami. Siergiej pod wpływem swojego nauczyciela – przybyłego z Moskwy dziennikarza­‑alkoholika, jednego z żarliwych rosyjskich inteligentów, którzy poszli do wiejskich szkół nauczać liter, żeby zaprowadziły lud prosto do rewolucji – całymi godzinami przesiaduje w założonej przez niego bibliotece przy szkółce niedzielnej.

Z diabelnego bagna

W 1861 roku car Aleksander II znosi poddaństwo chłopów i przeprowadza skomplikowaną reformę uwłaszczeniową. Przed Siergiejem i setkami tysięcy chłopskich dzieci otwierają się nowe możliwości. Ojciec Siergieja się żeni i robi krok w górę – jego teść ma restaurację. Oczekuje, że siedemnastoletni syn wreszcie zacznie zarabiać. Siergiej nazywa Iwanowo diabelnym bagnem i chce się z niego jak najszybciej wyrwać, szczególnie od kiedy jego ulubiony nauczyciel wrócił do Moskwy. Udaje mu się wyjechać do stolicy z czasów Iwana Groźnego w 1865 roku, w następnym zaś do Petersburga. Trafia tam krótko po nieudanym zamachu na cara dokonanym przez studenta i przysłuchuje się temu, co mówią o odwadze zamachowca i brutalności policji.

Aleksander II dał uczelniom autonomię, sądom – jawność, Rosji – samorządy lokalne, ale fakt, że rozdarta od wieków między Wschodem a Zachodem Rosja zdawała się zwracać ku Zachodowi, nie zadowalał młodzieży. Mnożyły się konspiracyjne kółka rewolucyjne, krążyła nielegalna literatura. Studenci zaczytują się broszurą Młoda Rosja Piotra Zajczniewskiego: „Krzykniemy: Do siekier! I uderzymy na członków carskiej partii. Nie będziemy szczędzić im ciosów, tak jak oni nie szczędzili ich nam. Będziemy ich zabijać na placach, jeśli te tchórzliwe świnie odważą się tam pójść. Będziemy ich zabijać w ich domach, na uliczkach miast, na szerokich alejach stolicy i w wioskach”.